List intencyjny podpisany – w Wadowicach powstanie nowa strażnica
Kolejny krok do celu, jakim jest budowa nowej komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej (PSP) w Wadowicach wykonany. Wczoraj (30.03.2021 r.) w Krakowie podpisano list intencyjny w tej sprawie. Podpis pod dokumentem potwierdzającym podjęcie wspólnych działań dla utworzenia nowej strażnicy wraz z Jednostką Ratowniczo-Gaśniczą złożyli: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, małopolski komendant wojewódzki PSP st. bryg. Piotr Filipek, komendant PSP w Wadowicach st. bryg. Paweł Kwarciak, starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas oraz burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński.
Jak wielokrotnie mówił komendant powiatowy PSP, budowa nowej komendy to konieczność. Stan obecnej strażnicy pozostawia bowiem wiele do życzenia. Brak odpowiednich pomieszczeń umożliwiających strażakom PSP bezpieczne pełnienie służby, nie najlepszy stan techniczny budynków, zbyt mała liczba boksów garażowych dla pojazdów gaśniczych i sprzętu – to tylko kilka z problemów, z którymi muszą borykać się strażacy. Nie ma również właściwej bazy do przeprowadzania szkoleń strażaków ochotników, pozwalających na nabycie przez nich uprawnień i umiejętności niezbędnych do udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych – Nowa, a przede wszystkim nowoczesna strażnica jest niezbędna. Cieszę się, że wykonaliśmy kolejny krok w tym kierunku. Po tym, jak w Wadowicach stanęła nowa komenda powiatowej policji, winniśmy zadbać o godne warunki służby dla strażaków. Zapewniam, że samorząd powiatowy zrobi wszystko, co w jego mocy, by tak się stało – podkreśla starosta E. Kurdas.
– O tym, jak ważną rolę pełni straż pożarna, przekonywaliśmy się wielokrotnie. Strażacy wspierają działania przeciwpowodziowe, pomagają, gdy żywioł stawia nowe wyzwania. Od ponad roku walczą także z epidemią COVID-19. Jestem przekonany, że zadeklarowana dzisiaj współpraca przełoży się na szybkie efekty. Dzisiaj to my mówimy: wszystkie ręce na pokład – działamy wspólnie, by nowa strażnica PSP w Wadowicach stała się faktem – mówił z kolei wczoraj wojewoda Ł. Kmita.
